Kolbergowie - znani i nieznani, cz. 1 (K. Wittels)

2014-06-03

 

"A wtedy staje mi często na myśli jakoby wspomnienie dnia wczorajszego nasze uczone kadeckie koszary i ów długi pawilon przy Liceum, gdzieśmy mieszkali i ćwiczenia Fryderyka przy fortepianie (...) postać starego Chopina wołającego wieczorem z okna drugiego piętra na swoich elewów bawiących się na dole w piłkę..." Oskar Kolberg

W lutym tego roku minęło 200 lat od narodzin Oskara Kolberga – wybitnego etnografa i folklorysty, a także kompozytora i miłośnika muzyki. W związku z tym faktem, w całej Polsce odbywają się liczne wydarzenia kulturalne, które mają przypominać postać "ojca polskiej etnografii". Skorzystajmy z okazji, by przybliżyć tę postać, znaną w Polsce przeważnie dość powierzchownie, ale również, aby pokazać ciekawe wątki z biografii ojca Oskara – Juliusza i jego braci: Wilhelma i Antoniego oraz innych członków tej zasłużonej dla Polski rodziny.

Rodzina Kolbergów

Kolbergowie są jedną z wielu rodzin pochodzenia cudzoziemskiego, które trafiły nad Wisłę w wyniku burzliwych zdarzeń historycznych przełomu XVIII i XIX w., i których członkowie pokochali swoją nową ojczyznę, oddając jej swe serca i światłe umysły. Była to typowa rodzina inteligencka, związana przede wszystkim z Warszawą. Wśród jej członków znajdziemy wybitnych naukowców, a także inżynierów, urzędników, zdolnego malarza oraz energicznego przedsiębiorcę. Jedni zajmowali wysoką pozycję społeczną, inni ledwie wiązali koniec z końcem, a ich wypełnione troską i codziennymi zmaganiami życie do złudzenia przypominało losy zubożałej polskiej inteligencji z pozytywistycznych opowiadań.

Protoplastą polskiej linii Kolbergów był Krzysztof Juliusz Henryk Colberg (1776–1831), nazywany Juliuszem, ojciec Oskara. Juliusz był Niemcem. Urodził się w miejscowości Woldegk w Meklemburgii, gdzie jego ojciec, Juliusz Colberg (1747-1784), pracował jako radca sądowy. Matką Krzysztofa Juliusza była Charlotte Fuchs (1724-1818). Nie wiemy, czy Colbergowie byli zakorzenieni w Meklemburgii. Stanisław Łoza - genealog rodzin pochodzenia cudzoziemskiego, spokrewniony zresztą z Kolbergami - opowiadał się za ich szwedzkim pochodzeniem. Oskar Kolberg natomiast rozpowszechniał teorię o słowiańskim pochodzeniu rodu, pisał: "Wszakże i moje nazwisko jest tylko pozornie niemieckie, gdyż rodzina pochodzi z Pomorza bałtyckiego, pierwotnie słowiańskiego, gdzie dotąd mieszka wielu ludzi koło brzegów morskich i jest takież miasto". Stąd też często przy nazwisku Kolbergów pojawia się, jako drugi człon, nazwa "Kołobrzeg".

Juliusz – geodeta, kartograf

O Juliuszu wiemy sporo. Ukończył studia w berlińskiej Akademii Budownictwa. Jako kartograf i geodeta pracował przy pomiarach zajętej przez Prusaków części Polski, a następnie przybył do pruskiej Warszawy, gdzie został zatrudniony jako inspektor celny przy komorze na Solcu. Mając bliskie kontakty z Polakami, szybko nauczył się języka polskiego, choć mówił raczej łamaną polszczyzną. Nie wiadomo z jakich pobudek pozostał w Warszawie po klęsce Prus w 1806 r. oraz dlaczego przeszedł na służbę Księstwa Warszawskiego. W tym okresie jego niemieckie pochodzenie mogło stanowić poważną przeszkodę uniemożliwiającą karierę. Wysokie kompetencje zwyciężyły jednak i Kolberg został inspektorem pomiarów przy Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji, gdzie wsławił się opracowaniem wielkiej mapy Księstwa Warszawskiego. W niespokojnym okresie wojen napoleońskich porzucił służbę publiczną w Warszawie i przeniósł się do Przysuchy, gdzie przez kilka lat zarządzał hutą żelaza bankiera i przemysłowca barona Samuela Fraenkla.

W 1819 r., za sprawą Stanisława Staszica, został profesorem miernictwa, geodezji i topografii na Wydziale Sztuk Pięknych, niedawno powstałego Uniwersytetu Warszawskiego. Wykładał także w Szkole Wyższej Leśnej oraz w Instytucie Agronomicznym na Marymoncie. Za wynalezienie planimetru (przyrządu służącego do wyznaczania pola powierzchni figur płaskich) otrzymał stopień doktora filozofii i magistra sztuk pięknych. Niebawem został mianowany członkiem Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W 1829 r. za swoje dokonania otrzymał szlachectwo z herbem „Kołobrzeg”.

Juliusz był człowiekiem wielu pasji. Interesował się literaturą i poezją, tłumaczył na język niemiecki wiersze polskich poetów, sam również pisał poezje, oczywiście po niemiecku. Ważna w jego życiu była muzyka. Układał kantaty do kościoła ewangelickiego, pisał pieśni dla loży wolnomularskiej (której był członkiem), a także hymny i kantaty do muzyki swojego przyjaciela, Józefa Elsnera. Wilhelm, najstarszy syn Juliusza, po śmierci ojca wydał jego "Alas Królestwa Polskiego", który stanowił ważną pozycję w polskiej kartografii.

Karolina – rodzinna "spójnia"

Żoną Juliusza była Karolina Fryderyka Henrietta Mercoeur (1788-1872), córka Gotfryda Mercoeur, potomka osiadłych w Niemczech imigrantów z Francji (być może hugenotów) i Henrietty von Arnim, pochodzącej z pruskiej rodziny arystokratycznej. Ojciec Karoliny Fryderyki, Gotfryd, był pruskim urzędnikiem celnym, pracował w komorach celnych w Nieszawie pod Toruniem, a potem w Warszawie. Karolina Fryderyka urodziła się już nad Wisłą, wychowała w polskim otoczeniu i – jak uważał Oskar - czuła się Polką. W związku z Juliuszem urodziła sześcioro dzieci: Wilhelma Karola Adolfa (1807-1877), Julię (1810-1817), Henryka Oskara (1814-1890), Antoniego Karola (1815-1882), Juliusza Adolfa Aleksandra (1818-1843) i Gustawa Alberta Karola (1821-1823). W pamięci potomnych zapisała się jako osoba niezwykle serdeczna i przyjazna dla ludzi, wzorowa gospodyni i pani domu oraz prawdziwa "spójnia" rodziny Kolbergów.

Pomimo urzędów i zaszczytów, rodzina Juliusza żyła raczej skromnie, ale prowadziła dom otwarty. Na "muzykujące wieczory" przychodziły rodziny Chopinów, Brodzińskich, Lindów i Elsnerów.

Karolina Kolberg przywiązywała dużą wagę do wychowania dzieci w języku i kulturze polskiej. Jak wspominała Stefania Dębicka, wnuczka Antoniego Kolberga: "W domu Niemca Kolberga zakazane było używanie mowy niemieckiej, za zagwizdanie melodii z 'Wolnego strzelca' C. M. Webera (...) klęczało (się) na grochu z fasolą. Za wyrwanie się z jakimś cytatem niemieckim płaciło się do skarbonki grosz 'grzywny'." Podobne zwyczaje panowały wówczas także u innych polskich neofitów, sąsiadów Kolbergów, państwa Chopinów (obie rodziny mieszkały w prawej oficynie pałacu Kazimierzowskiego), u których nie wolno było mówić po francusku, mimo iż był to wówczas język wyższych sfer polskich.

Wilhelm – inżynier, kartograf, varsavianista


Wilhelm, najstarszy z dzieci Juliusza i Karoliny Kolbergów, przejął po ojcu zdolności do nauk ścisłych, pracowitość, życiowy rozsądek oraz zamiłowanie do kartografii. Po ukończeniu liceum wstąpił do Korpusu Inżynierów Wojska Polskiego. Studiował też na Wydziale Nauk i Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warszawskiego i w Szkole Aplikacyjnej Artylerii i Inżynierii Królestwa Polskiego (elitarnej placówce wojskowej, w której uczyła się młodzież z najlepszych arystokratycznych domów). Wziął udział w powstaniu listopadowym, podczas którego dosłużył się stopnia porucznika. Po upadku powstania nie udał się na emigrację, lecz - jak wielu ówczesnych Polaków - złożył przysięgę posłuszeństwa carowi Mikołajowi I. W ten sposób mógł pozostać w Polsce, aby zaopiekować się matką i młodszym rodzeństwem po śmierci ojca. Wspierał ich do końca swego życia. Był faktyczną głową rodziny.

Wilhelm był człowiekiem niezwykle wszechstronnym – zajmował się inżynierią lądową i wodną, komunikacją, kartografią, a także architekturą i historią Warszawy. Był entuzjastą nowych rozwiązań technicznych, wierzył w postęp. Początkowo pracował jako inżynier w Korpusie Dróg i Mostów (brał udział w budowie traktu lubelskiego od Ryk do Kurowa), następnie, jako wybitny specjalista w zakresie hydrografii, został członkiem Komitetu Budowy Kanału Augustowskiego (jednej z najważniejszych inwestycji wodnych na ziemiach polskich w XIX w.). Po podróży po Europie Zachodniej, podczas której zapoznawał się z metodami budowy dróg żelaznych, pracował jako członek Zarządu Budowy Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej (pierwszej linii kolejowej na ziemiach polskich). Wydał "Mapę dróg żelaznych warszawsko-wiedeńskiej i krakowskiej z okolicami na szerokość 8-9 mil", za którą otrzymał od cara Mikołaja I brylantowy pierścień. Pracował jako inspektor w zarządzie komunikacji Królestwa Polskiego, a także jako ekspert przy regulacji Bugu, Sanu i Wisły. Prowadził badania spławności Wisły, wylewów, stopnia zamarzania podczas zimy. Opracował i wydał plany Wisły. Był także wydawcą "Wielkiej Mapy Królestwa Polskiego w 8 sekcyach", która była uzupełnioną przez Wilhelma pracą jego ojca. Należał do Komitetu Wodociągów w Warszawie.

Pisał o kolejnictwie, brukach i wodociągach, słupach żelaznych i mostach. Głównym jego hobby było odkrywanie historii Warszawy – badał wiele warszawskich zabytków, m.in. odtworzył przebieg średniowiecznych i nowożytnych murów Warszawy, zbierał mapy dotyczące Warszawy. Franciszek Sobieszczański napisał o nim nawet: "Nikt nie znał lepiej początku, stanu i dziejów najmniejszej cząstki gruntu Warszawy". Za swoje zasługi był wielokrotnie honorowany wysokimi odznaczeniami. Angażował się też w życie społeczne – pełnił funkcję kuratora Szpitala Ewangelickiego, był także prezesem Kolegium Kościelnego kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Podobnie jak Oskar i Antoni, chociaż najbardziej, był zaprzyjaźniony z Fryderykiem Chopinem. Kompozytor zadedykował Wilhelmowi dwa swoje utwory – polonez b-moll i walc h-moll op. 69.

 

przeczytaj: Kolbergowie - znani i nieznani (cz. 2)

 

 

Zamieszczone w artykule i galerii ilustracje pochodzą ze zbiorów Biblioteki Narodowej

 

 

Portret Juliusza Kolberga, litografia, 1 poł. XIX w.

 

 J. Kolberg, Porównanie miar i wag teraźniéjszych i dawniéjszych w Królestwie Polskiém używanych z zagranicznemi, 1838...

 

Portret Wilhelma Kolberga, drzeworyt F. Tegazzo, 1877 r.

 

 W. Kolberg, Kilka badań starożytności warszawskich. Cz. 1 Ślady dawnych murów otaczających Miasto Stare, 1870 r.